Tuesday 30 December 2014

Christmas jumpers never disappoint

No i po Świętach...tak szybko minęły! Co w nich najbardziej lubię? Hm.. przede wszystkim to, że mogę spędzić sporo czasu z rodziną, dostawać i dawać prezenty, piec perniki, jeść chore ilości jedzenia, niczym się nie martwić ORAZ ... na okrągło nosić świąteczny sweter. Tak, jestem ich wielką fanką. W tym roku kupiłam sobie w Londynie ( cuda się jednak zdarzają!) mój pierwszy sweter tego typu i nie mogę się nim nacieszyć. Jest ciepły, duży i ma pingwina. Czego chcieć więcej? Już z niecierpliwością czekam na kolejne Boże Narodzenie = kolejne czadowe swetry ( za kilka lat będę im  musiała kupić osobną szafkę :) ).




Christmas time is over...it happened so quickly! What I like most about it? Well..I'd say spending quality time with my family, getting and giving presents, baking gingerbread cookies, eating tones of food, basically not worrying about anything AND... wearing Christmas jumpers all the time. Yes, I am a huge fan of them. This year, I bought my first one (dreams do come true! ) in London and I couldn't be happier. In fact, it is really warm, big and has a pinguin on it. What else do you need? I'm looking forward to next Christmas = next awesome jumpers ( in few years I'll have to buy a special drawer for them :) ).


jumper: Primark

Cheers!
Dorota

No comments:

Post a Comment