Nie potrafię biegać bez muzyki.
Idąc na siłownię lub do parku zawsze mam pod ręką telefon z odpowiednią
setlistą. Oto moja
ulubiona 10:
I can’t imagine
running without music. When I go to the gym or to the park I always take my
phone with the setlist of my favourite ‘running mode’ songs. Below is my top
10:
1) No Doubt- Looking Hot
2) The Kooks- Do You Wanna
3) The Killers- Joy Ride
4) Kings of Leon- Sex on Fire
5) One Direction- What Makes You Beautiful
Tak, lubię ich i nie wstydzę się tego :P Poza tym uważam, że to jest bardzo
miłe, kiedy biegnąc walczysz o życie i jesteś cała czerwona i spocona, a ktoś
śpiewa Ci do ucha, że jesteś śliczna :P
Yes, I like them and
I’m not ashamed of it. :P Also, I think it’s super nice when you run and fight for
your life all red and sweating like a pig and somebody sings to you that you’re
pretty :P
6) Kopek- Fever
7) N.E.R.D.- Party People
8) Florence and the Machine- Shake It Out
9) Incubus- Anna Molly
10) The Wombats- Tokyo (Vampires and Wolves)
Tych (i wielu innych) słucham
najczęściej, ale tak naprawdę wiele zależy od pory dnia/mojego samopoczucia. I
tak na poranne leniwe biegi po parku polecam zespół Kodaline, na ciężkie
dochodzenie do siebie na siłowni po imprezie Royal Republic (robią hałas, dają
kopa i aż się chce biegać) i Foo Fighters, a na kryzysy przy biegach
długodystansowych Deftones (ale to tylko dla kochających taką muzykę).
I listen to these (and many other) songs the most often but it
really depends on part of the day/my state of mind. For the lazy Sunday morning
jogging in the park I recommend Kodaline, for those difficult sessions after a
party- Royal Republic or Foo Fighters (they make a lot of noise and make you
ready to face the treadmill challenge) and for a crisis during a long-distance
runs Deftones seems to be a good option (but only for lovers of this type of
music).
A jakie są Wasze ulubione piosenki
do biegania?
And what music do you
listen to when running?
Xo Xo, Anna
No comments:
Post a Comment