Powiedzmy
sobie szczerze, październik jest bardzo ekscytującym miesiącem dla wszystkich
miłośników mody. New York Fashion Week, London Fashion Week, Milan Fashion Week a teraz
Paris Fashion Week…bardzo dużo. Moim
ulubionym jest zdecydowanie London Fashion Week, prawdopodobnie
dlatego, że uwielbiam wszystko co brytyjskie. Pozwólcie mi więc podzielić się z
Wami moją bardzo nieobiektywną opinią na temat tego,
co działo się w Londynie.
Let’s
put it straight: September has been a super exciting month for all fashion
freaks. New York Fashion Week, London Fashion Week, Milan Fashion Week and now
Paris Fashion Week… so much. Well, my favourite one is definitely London
Fashion Week, probably because I utterly love
everything British. So let me share with
you my extremely not objective opinion on what happened in London.
MARCHESA: jak dla mnie, najbardziej niesamowita
kolekcja zaprezentowana podczas tygodnia mody w stolicy Wielkiej Brytanii. W
skrócie: bardzo hippie, elegancka, kobieca a zarazem seksowna. Kobieta Marchesy
jest jednocześnie delikatna i uwodzicielska.
Bardzo podobają mi się długie luksusowe sukienki ze zwiewnych, kwiecistych
materiałów w wiosennych kolorach, zwłaszcza te, które miała na sobie podczas
pokazu Georgia May Jagger (świetny wybór!). Modelki nie chodziły po wybiegu,
one wręcz po nim płynęły.
MARCHESA:
for me, the most stunning collection presented in the capital of UK. In a
nutshell: very hippie, elegant, delicate and sexy. Marchesa woman is gentle and
seductive. I really like the long luxurious dresses made of airy flowery
materials in beautiful spring colours, especially the ones worn by Georgia May Jagger (perfect choice!). The
models didn’t walk on the catwalk, they floated on it.
BURBERRY: jest to moja
ulubiona marka, więc uwielbiam wszystko co
wypuszczają na rynek, jednakże nowa kolekcja
trochę mnie zaskoczyła. Jest zdecydowanie bardziej ekstrawagancka niż poprzednie
i nie aż taka szykowna, ale wciąż bardzo mi sie podoba.
Burberry udowadnia, że warstwy są wszystkim czego potrzebujemy do stworzenia
wyjątkowego stroju, zwłaszcza jeżeli chodzi o spódnice i sukienki. Koniecznie zobaczcie ich połączenie z ultra sportowymi
butami. Niektórym fanom Burberry mogło się to nie spodobać, gdyż marka ta jest kojarzona z brytyjską elegancją i
stylem, ale ja uważam, że odrobina zawadiackości, młodości i chaosu dodaje świeżości całej kolekcji. W końcu ktoś pokazuje, że
można nosić eleganckie spódnice do trampek i nadal wyglądać szykownie i
elegancko. W iście brytyjskim stylu! Moim
ulubionym elementem kolekcji jest długi miętowy płaszcz… oddałabym wszystko by
móc go nosić!
BURBERRY:
this is my favourite brand ever so I admire basically everything they put on a
market but I must admit that the new collection
surprised me a bit. It is definitely more extravagant than a previous ones and not so chic but I love it anyway. Burberry shows that layers is
everything we need, especially when it comes to
skirts and dresses. You should check out the skirts in pastel colours put
together with sports shoes. Some fans of Burberry may not like it as this brand
has always been associated with British elegance and style but I think that
this touch of playfulness, youth and disarray adds
something fresh and new to the whole collection.
Simply amazing! Finally someone shows that you can wear elegant skirts to
sneakers and still look classy. In a British way! My favourite item is the long
mint coat… I’d give everything to have it.
Nie jestem natomiast do końca przekonana do nowej kolekcji TOPSHOP UNIQUE. Z
jednej strony lubię sportową elegancję; wygląda to bardzo schludnie i
jednocześnie jest wygodne. Możesz nosić takie
ubrania na co dzień i nadal wyglądać super. To, co
najbardziej podobało mi się w tej kolekcji to buty! Obojętnie które z
nich wybierzesz i tak będziesz mogła je założyć do wszystkiego i zdobywać w
nich świat. Z drugiej strony, niekoniecznie polubiłam drugą część kolekcji,
która wydaje się być bardziej elegancka. Topshop stworzył bardzo seksowne
sukienki z prześwitujących materiałów. Myślę, że chodziło o to żeby pokazać
młodym kobietom, że mogą nosić bardziej wymyślne sukienki codziennie, bez
względu na okazję.
I’m
not really sure what to think about this new TOPSHOP UNIQUE collection. On one hand, I like this mixture of sporty and elegant
clothes. It looks so neat and comfortable at the same time. It feels like you
can wear it on daily basis and look super cool. What
I like the most about this collection are the shoes! No matter which of them
you choose, you can wear them to everything and rule the Planet. On the other
hand, I don’t necessarily like the second part of the collection which seems to
be more elegant. Topshop created very sexy dresses made out of transparent
materials. They probably wanted to show that you
can wear a bit sophisticated dresses every day, no matter on which occasion.
Kolekcje, które mnie
najbardziej zawiodły to te prezentowane przez Toma Forda i Simone Rocha. Moim
zdaniem nie odkryli oni niczego nowego i nie zaskoczyli publiczności. Właściwie
jedyną rzeczą która podobała mi się w kolekcji Toma Forda było spojrzenie na
współczesną kobietę, która jest silna, pewna siebie, rockowa i trochę gotycka,
ale w pozytywnym sensie. Niestety udało mu się
pokazać to tylko poprzez fryzury i makijaż, a
nie przez ubrania. Odnośnie Simone Rocha mam tylko nadzieję, że przyszłe kolekcje
będą znacznie lepsze od tej.
The
collections that disappointed me the most are the ones created by Tom Ford and
Simone Rocha. They haven’t discovered anything new and unfortunately they
didn’t surprise the audience. Actually, the only thing that I did like was Tom
Ford’s look on a modern woman that is strong, confident, rocky and a bit gothic
but in a good way. Unfortunately, he didn’t show it that much in clothes, only
in makeup and hairstyle. Regarding Simone Rocha, I just hope the next
collection will be better.
To wszystko z mojej strony. Proszę dzielcie się z
nami Waszymi opiniami!
That’s
all from me. We’re waiting for your comments and
opinions!
Następnym razem Ania podsumuje New York Fashion Week :)
Next time: New York
Fashion Week review by Anna. :)
Cheers!
Dorota
No comments:
Post a Comment